Aż 30% mieszkańców Byczyny jest zatrudnionych w sektorze produkcyjnym. Przy linii produkcyjnej pracują zarówno osoby młode nieposiadające doświadczenia zawodowego, jak i specjaliści, którzy zdążyli już pozyskać odpowiednią praktykę w swoim fachu. Czy tak wysoki poziom zatrudnienia utrzyma się w przyszłości? Czy mieszkańcy Byczyny mogą spać spokojnie bez obaw o utratę pracy?
Zewsząd słyszy się pogłoski, jakoby pracowników produkcji miały zastąpić maszyny produkcyjne. Dla osób, które od lat utrzymują etat w przedsiębiorstwie produkcyjnym w Byczynie, informacja taka nie jawi się zbyt pozytywnie. Czy obawy pracowników są słuszne?
Wyobraźmy sobie, że proces produkcyjny obsługują maszyny, których pracę zaprogramował sztab programistów. Nawet jeśli istnieje szansa, żeby pewien zakres zadań wykonywały za nas maszyny, to jednak przy produkcji bardzo drobnych elementów, nadal potrzebne będą zasoby ludzkie. Dłoń człowieka, póki co nie jest do podrobienia – i nie zapowiada się, żeby miało to ulec zmianie. Co prawda rozwój sztucznej inteligencji nabiera pędu, to jednak dla inżynierów mózg ludzki wydaje się być nie do podrobienia.
Mieszkańcy Byczyny nie powinni się obawiać, że przyjdzie kiedyś czas grupowych zwolnień, bo na ich miejsce wjadą maszyny. Nawet jeśli pewien zakres prac zastąpią roboty, to jednak solidny robotnik produkcyjny, zawsze uzyska angaż. Każdy pracodawca chce mieć przecież w swoim zespole osoby, na których może polegać.